Co łączy huśtawkę i szkolną ławkę ?

Rozpoczynając naukę w szkole dziecko wkracza w zupełnie nowy, mało mu znany świat.  Zmienia się jego środowisko, a przede wszystkim w  rozkładzie dnia radykalnej zmianie podlegają proporcje czasu przeznaczonego na zabawę i naukę. Pobyt w szkole wymaga skupienia uwagi w czasie długiej 45-minutowej lekcji, regeneracji fizycznej i umysłowej podczas krótkiej 10-minutowej przerwy. Mali uczniowie spędzają ponadto kilka godzin w szkolnej świetlicy w oczekiwaniu na rodziców, którzy muszą długo pracować.

Na zabawy ruchowe nie zostaje wiele czasu, a zwłaszcza w okresie jesieni i zimy podczas brzydkiej pogody.

  W okresie jesienno-zimowym rodzice co wrażliwszych dzieci dość często rezygnują z zajęć na basenie (żeby uchronić przed przeziębieniem), proszą wychowawców o ostrożne korzystanie ze szkolnych placów zabaw. Dzieci tracą w ten sposób wiele okazji do aktywności fizycznej.

Niewielu rodziców i pedagogów uświadamia sobie, że postępy szkolne dziecka mają bardzo ścisły związek z jego wcześniejszym rozwojem ruchowym oraz niezbędną porcją ruchu każdego dnia.

Zanim dziecko rozpocznie szkołę powinno opanować niektóre, czasem prozaiczne czynności i ruchy, które mają jednak ogromne znaczenie dla sprostania wymaganiom, z jakimi spotka się w szkole. A więc bardzo ważne jest, czy sześciolatek lub siedmiolatek, który staje się uczniem, potrafi bez pomyłki i zbyt długiego zastanawiania się wskazać różne części ciała położone po prawej i lewej stronie (np. prawą rękę, lewe ucho, prawe kolano, lewy łokieć itp.). Wydawać się może, że jest to umiejętność nabywana mimowolnie i każdy uczy się tego niepostrzeżenie. W praktyce okazuje się, że rozwój technologiczny zmienia w zasadniczy sposób tryb życia współczesnego dziecka. Coraz mniej w nim miejsca na spontaniczną zabawę z rówieśnikami na podwórku, bieganie, wspinanie się, huśtanie i baraszkowanie. Dzieci coraz więcej przebywają w domu pod opieką dorosłych i coraz bardziej naśladują „dorosły” sposób spędzania czasu wolnego. Coraz więcej młodych ludzi ma trudność ze świadomością ciała i  automatycznym rozpoznawaniem jego części.

Brak tej sprawności pociąga za sobą w konsekwencji specyficzne problemy w uczeniu się. Aby nauczyć się prawidłowo pisać litery, odpowiednio odwracając ich „brzuszki” na prawo lub lewo od linii środkowej, dziecko nie może już zastanawiać się, która to jest prawa i lewa strona. Jeśli nie rozpoznaje jej automatycznie w swoim ciele, które przecież zna, to nie poradzi sobie również z prawidłowym zapisaniem liter, które są dla niego zupełnie nowymi i całkowicie abstrakcyjnymi znakami. A więc pojawią się lustrzane odbicia liter podobnych i inne zniekształcenia pisma.

By mózg mógł się zająć działalnością intelektualną, ciało musi działać w sposób automatyczny, bez konieczności świadomego kontrolowania wykonywanych ruchów.

Niedojrzałość układu ruchowego często wiąże się z niedojrzałością emocjonalną i behawioralną (słaba kontrola zachowań impulsywnych, trudności z interpretacją sygnałów mowy ciała, trudności w  koncentracji i wytrwałości)  oraz stanowi istotną przyczynę trudności w uczeniu się nawet jeśli dziecko wykazuje przeciętną lub ponadprzeciętną inteligencję. A więc problemy te w większości przypadków nie zależą ani od woli dziecka, ani nie są skutkiem błędów wychowawczych. Oznacza to, że dziecko nie potrafi świadomie  kontrolować swojego zachowania !

We współczesnym procesie edukacji, niestety o wiele za często skupiamy się na  możliwościach intelektualnych, zapominając, że ruch jest integralnym i  niezbędnym elementem uczenia się. Przed telewizorem, komputerem,  w ławce szkolnej  nie ma możliwości naturalnego, spontanicznego ruchu, zgodnego z potrzebami ciała. zabawy na świezym powietrzu sprzyjają integracji sensorycznejDlatego dzieci intuicyjnie poszukują sposobów zastępczych: wiercą się na krześle, siadają w dziwacznych pozycjach, podskakują i kiwają się. Wiele z nich wykazuje  zaburzenia integracji sensorycznej, które będą utrudniać znacząco rozwój szkolnej kariery. Początek szkoły jest bardzo dobrym momentem, by wyrównać niedobory i usprawnić słabiej funkcjonujące układy i koordynacje. Warto przeprowadzić diagnozę procesów integracji sensorycznej (w skrócie SI)  u specjalisty SI lub ocenić poziom rozwoju psychoruchowego w diagnozie neuropedagogicznej i zapisać dziecko na zajęcia , korekcyjne, które choć mają charakter terapeutyczny to w rzeczywistości bardziej przypominają świetną zabawę niż terapię.

Jeśli dzieci z deficytami sensorycznymi i neurorozwojowymi zostaną pozbawione możliwości ruchowego odreagowania i będą się uczyć w sposób statyczny na lekcjach, w czasie których nie ma miejsca na ruch,  pojawi się chroniczne zmęczenie i trudności ze skupieniem uwagi lub też problemy z zachowaniem i kontrolą emocji. Kiedy planujemy zajęcia czy to edukacyjne czy też pozalekcyjne, nie zapominajmy o tej istotnej potrzebie małych uczniów, którzy nie są przecież studentami wyższej uczelni a zwyczajnymi dzieciakami.

Zapisz

This entry was posted in Kącik rodzinny. Bookmark the permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.